poniedziałek, 3 marca 2014

Clubcard.com.pl

Kolejna firma która działa online na zasadzie, musisz zapłacić a potem Cię wydymamy.
Zamówiłem w tej firmie kopię mojego dowodu osobistego. Taka wersja full wypas z hologramem itp.
Czas realizacji miała wynosić 24/48 godzin w zależności od zamówienia.
W moim przypadku proszę pomnożyć to razy dwa, plus parę maili z zapytaniem co się dzieje? Przecież zapłaciłem już 1500zł i nagle nikt nie odpisuje.
Gdy w końcu dostałem meila o informacji że moje zamówienie jest realizowane pozostało czekać na kuriera.
Paczka dotarła, zapakowane jak trzeba i..... Oczom nie mogłem uwierzyć. Na początku pomyślałem że to jakaś wersja próbna do akceptacji. Dowód wyglądał jakby przeszedł przez trzy prania z namaczaniem w bardzo dobrym proszku. Kolory wyblakłe, zdjęcie zamiast czarno białe było niebieskawe. I wisienka na torcie! Hologram za który trzeba było zapłacić dodatkowe koszty okazał się .... naklejką wyciętą nożyczkami w kształcie terytorium Państwa Polskiego bezczelnie naklejoną na kawałku plastiku. Nawet nie została wklejona do środka. Jednym słowem RATUJ SIĘ KTO MOŻE i nie dajcie się nabrać.
Moje szczęście że dokonałem płatności przez PayPal i odzyskam swoje pieniądze.
To miała być wierna dokładna kopia? Nawet małe dziecko wybrało oryginał bo kolory były ładniejsze i błyszczały.
Cudowny Hologram Made In ClubCard.

4 komentarze:

  1. witam, skandaliczna obsługa "odstąpienie od umowy zawartej na odległość w terminie 10 dni" W sierpniu 2014 zakupiłem „dowód kolekcjonerski” ze strony www.clubcard.com.pl od firmy w Świdnicy Zapłaciłem za niego 1600 zł Po otrzymaniu produktu nie spełniał o moich oczekiwań i go odesłałem w ciągu 10 dni wraz z odstąpieniem od umowy. Niestety firma specjalnie nie odbierała przesyłki. Ostatniego dnia w którym było można odebrać przesyłkę z poczty w Świdnicy udało mi się dodzwonić do firmy i uzyskałem informacje że wszyscy pracownicy byli na urlopie i nie miał kto odebrać, oraz że żadnego awizo listonosz nie zostawił. Skontaktowałem się w pocztą i poprosiłem o wstrzymanie się z odsyłaniem paczki bo jednak ktoś się po nią pojawi. I tak tez się stało. Przesyłka została odebrana. Po tym oczywiście odczekałem 30 dni by firma mi zwróciła moje pieniądze ale niestety się nie doczekałem. Po tym okresie nikt nie odbiera telefonów, nikt nie odsłuchuje wiadomości na skrzynce pocztowej, nikt nie odpowiada na meile, nikt nie odpowiada na zapytania z formularza kontaktowego na www.clubcard.com.pl Po kilku tygodniach w końcu udało mi się skontaktować droga mielową z firmą i uzyskałem informację że do zwrotu gotówki jest potrzebny specjalny druk od nich. Więc mi go przysłali a ja go wypełniłem i odesłałem. Tym razem list został odebrany. I od tamtego czasu minęło już kolejne 30 dni i cisza. Dalej kontakt z firmą jest niemożliwy. Nie odbierają telefonów, nie odpisują na miel, ani smsy. Zero kontaktu. Wysłałem do nic informację o tym iż jeśli do końca miesiąca nie zwrócą mi tych pieniędzy skieuję sprawę do sady oraz dokonam wpisu do BIG. Ale mimo to nie ma z ta firma żadnego kontaktu. Czytałem kilka opinii na ich temat i nie jestem pierwszą osoba która z tym walczy i została oszukana. Niedługo minie cztery miesiące jak staram się odzyskać 1600 zł sprawę skierowałem do prawnika po wysłaniu nakazu zapłaty z kancelarii firma ClubCard zmieniła zamieszczony na ich stronie regulamin. firma zwróciła mi 241 zł tłumacząc że reszta kwoty to koszt materiału i nie podlega on zwrotowi sprawa jest w toku, czekam na postępowanie cywilne oczywiście na wszystko posiadam potwierdzenia przelewu, potwierdzenia nadania, można wyciągnąć biling i sprawdzić ile razy dzwoniłem do nich itp dla zainteresowanych podaję miela pa1983@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam.
    Bardzo ciekawy artykuł. Również kupiłem kiedyś dokument kolekcjonerski, z tym że z innej strony. Wykonanie bardzo dobre, nie było takich przejść jak u Pana. To po prostu żart. Firma legalna i takie rzeczy robi klientom.
    Jak ktoś chciałby sobie sprawdzić tą stronkę z której kupiłem to wrzucam linka: http://prawko-dowod.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam. Ja zamówiłem w Clubcard ze Świdnicy prawo jazdy z 2012 roku. Pierwsze przyszło koloru bordowego bez znaków UV, dodam że zapłaciłem 2200 złotych w przeliczeniu a że zamówienie było z Niemiec ze wszystkimi dodatkami, najpierw musiała być wpłata. Odesłałem to bordowe do reklamacji. Przyszło drugie takie samo. Bordo bez UV. Piszę z facetem który nakazał zniszczenie tego dokumentu i robią nowy bez feleru. Przyszło. Niebieskie kurwa jak smurf. Znaki UV były ale całość była niebieskawa a nie różowa . Odesłałem, powiedzieli ze idzie do reklamacji więcej nie będą dla mnie robić będzie zwrot kasy. Wysłałem to niebieskie gówno spowrotem. Skurwysyny powiedzieli ze były dwa dokumenty. Mówię, że facet kazał zniszczyć poprzedni. Lecz nie zniszczylem go. Odesłałem raz jeszcze poleconym. Powiedzieli ze ten niebieski nie doszedł i że reklamacja nie obejmuje tego wszystkiego. Tak straciłem 600 euro. Nie mam ani dokumentu ani pieniędzy. Nie oddali nawet połowy za ten jeden który doszedł na 100% kwoty 300 euro. Zwykłe złodziejstwo, brak honoru, zakłamanie i skurwysynstwo nie godne Polaka. Gdybym wiedział, rozdałbym zebrakom na ulicy. I tak skurwysynskie Clubcard.com.pl mnie załatwił. Dodam że takie dokumenty można sobie zrobić samemu w domu z dobrą drukarką i sprzętem do laminiwania.Znak wodny to nie problem bo można ściągnąć szablon z neta i kupić przezroczysty permanentny pisak UV i po zalaminowaniu jest bardziej podobny do oryginału niż to coś ze Świdnicy. 600 euro poszło się jebać. Jeśli jest więcej oszukanych proszę pisać na priv. Polecam wbrew wszystkim opiniom dokumencik.pl. Ja nie skorzystałem ale widziałem u kolesia. Ładna robota. Dzięki Bogu ja odzyskałem moje legalne prawo jazdy i odradzam zlodziejski Clubcard. Boli 600 euro w pizdu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń